środa, 29 października 2008
wtorek, 28 października 2008
Inspiracje. Jolanta Brach-Czaina, Szczeliny isnienia
To samo "coś" może być dla jednego obiektem, a dla drugiego nie. Mogę minąć kamień nie zauważając go. Jeśli go jednak dostrzegę i kopnę, jego status egzystencjalny gwałtownie się zmienia. Dostrzeżony i kopnięty kamień to nie jest już anonimowe "coś" roztopione w bezmiarach bytu. Obiekty są bytami, które straciły anonimowość. Promieniują, prowokują, czekają by ożyć naprawdę w polu naszej uwagi, której ofiarowują się bezinteresownie. Oczywiście status obiektu można zyskiwać i tracić. Może też być stopniowany w zależności od siły oddziaływania. Wstyd powiedzieć, ile zabiegów podejmujemy nieraz sami, by stać się obiektem uwagi.
Inspiracje. Miron Białoszewski, Ballada o zejściu do sklepu
Najpierw zeszedłem na ulicę
schodami,
ach, wyobraźcie sobie,
schodami.
Potem znajomi nieznajomych
mnie mijali, a ja ich.
Żałujcie,
żeście nie widzieli,
jak ludzie chodzą,
żałujcie!
Wstąpiłem do zupełnego sklepu;
paliły się lampy ze szkła,
widziałem kogoś — kto usiadł,
i co słyszałem?... co słyszałem?
szum toreb i ludzkie mówienie.
No naprawdę
naprawdę
wróciłem.
[Warszawa, 10 stycznia 1954]
Inspiracje. Skarbiec Wielkiej Brtyanii
sobota, 18 października 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)